Prison Break

nanolina

Bohaterem serialu jest Michael Scofield - młody, niezwykle utalentowany inżynier, którego brat Lincoln Burrows został skazany na karę śmierci. Do wykonania wyroku w więzieniu stanowym Fox River pozostało już tylko trzy tygodnie. Scolfield przekonany o jego niewinności podejmuje brawurową próbę ratowania
...
jego życia. Większość mężczyzn zrobiłoby wszystko, by uwolnić się zza krat, on odrzuca wszystko, przekreśla błyskotliwą karierę i pozorując napad na bank dostaje się do tego samego więzienia, by od środka przygotować wielką ucieczkę. Nikt nie wie, że Michael projektował Fox River i wchodzi do niego z wytatuowanym na ciele schematem pod postacią nic nie znaczącej grafiki. Od pierwszej chwili wprowadza w czyn idealnie precyzyjny plan działania. Każdy kolejny odcinek tego serialu odsłania następne elementy bezbłędnej układanki. Krok po kroku odkrywamy geniusz Michaela. Ale czy on i jego brat przetrwają w więziennej rzeczywistości, by móc uciec?

serial z 2005, początkowo sceptycznie nastawiłam się do niego kiedy pojawił się na polsacie, jednak w 2007r po pierwszej mojej w życiu sesji letniej na studiach powiedziałam sobie, że trzeba coś obejrzeć w odcinkach i wybrałam właśnie ten serial
ciężko jest obejrzeć jeden odcinek i powiedzieć jutro drugi, bo się zwyczajnie nie da
1 i 2 sezon jest bombowy, naprawdę dużo się dzieje, nie można nic przewidzieć
3 sezon też jest ciekawy, ale gdyby serial skończył się na 2 to by się nic nie stało
4 sezon no taki trochę na siłę- oglądałam, ale powiem szczerze, że zmienił się on z prisona w fantastyczną czwórkę ratującą swiat i trochę fantazja wszystkich poniosła jeśli chodzi o ilość postaci powracających zza grobu
ogólnie rzecz ujmując jeden z moich ulubionych seriali, które mają koniec Wink

jeśli ktoś nie oglądał to polecam bardzo serdecznie

Gość

Bardzo mnie wciągnął ten serial. Pierwszy sezon był naprawdę świetny. Oglądałam go, dopóki nie uciekli z więzienia. Potem już zaczęli tak mieszać i pieprzyć smuty, że rzuciłam. Mogli dorobić parę odcinków po tym jak już uciekli, zrobić i żyli długo i szczęśliwie i tyle. Ale niiieee, bo kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Smutne...